Witaj Cezarze!
Witaj Cezarze!
Witaj Cezarze!
Arbiter elegancji fontanna w atrium treluje
Pachnące ramiona rozpieszczonych niewolnic
Gajusz Petroniusz były zarządca Bitynii
Nawet śmierć dla ciebie była zbytkowną sztuką
Na czerwono zabarwione plamy
Płynną ofiarę dla Bogów spełniłeś
Z Galii odbijcie beczki
Nawet wstydliwi zaczną się tulić
Między nami jest coś więcej
Depresja Werterów, pytania Hamletów
Inspiracje tańczą w świetle świec
Żyły kamieni, opowieści Poetów
Nie jest to straszne, gdy krew ścieka po dłoniach…
Słyszycie zawołanie Fausta?
Nacisk siły nie jest drogą do spełnienia
Cesarzu Neronie-złamana pieczęć pierścienia cię pozdrawia!
Arbiter elegancji fontanna w atrium treluje
Pachnące ramiona rozpieszczonych niewolnic
Gajusz Petroniusz były zarządca Bitynii
Nawet śmierć dla ciebie była zbytkowną sztuką
Piękność jest dzieckiem Saturna
Sławić jej majestat należy
Dni pełne emocji i uroku
W pałacach nawet bez schronienia
Petroniuszu!
Jesteś poetą życiowych epizodów
Oscar Wilde by z tobą absynt pił
Zgrozę z drogi do ciemności
Ma ten, kto umarł, zanim zaczął żyć
Nie jest to straszne, gdy krew ścieka po dłoniach…
Słyszycie zawołanie Fausta?
Potęga jest przyznawana i zawsze samogwałtowi
Cesarzu Neronie-złamana pieczęć pierścienia cię pozdrawia!
Arbiter elegancji fontanna w atrium treluje
Pachnące ramiona rozpieszczonych niewolnic
Gajusz Petroniusz były zarządca Bitynii
Nawet śmierć dla ciebie była zbytkowną sztuką
Na skorupy agatowego kielicha kapie krew…
Świat opuści kolejny z Poetów
…wysłałeś Don Kichotów jutra do walk
Zostały pytania Hamletów…
Dodaj komentarz